Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

Things I'm taking to the USA/ 9 days left / Gifts for my host family

* English version below *      Możecie być dumni: zaczęłam się pakować. No dobra, kupiłam walizkę. Ale to już krok do przodu! Łatwiej pakować się z walizką niż bez niej, prawda?      Wiele osób przed wyjazdami robi sobie listy rzeczy, które chcą wziąć, żeby na pewno niczego nie zapomnieć. Od razu się Wam przyznam, że nigdy nie należałam do tych ludzi. Zazwyczaj pakuję się jakieś pół godziny przed wyjazdem na lotnisko, po prostu wrzucając do walizki pierwsze z brzegu ubrania, jakieś podstawowe kosmetyki i modląc się, żeby na miejscu były sklepy, bo na pewno czegoś zapomnę. I o ile ta metoda sprawdza się w przypadku wakacyjnych wyjazdów, o tyle pakowanie się na rok w taki sposób mogłoby za dobrze nie wypaść.      Dlatego tym razem zabrałam się za to trochę wcześniej. Nie zrobiłam listy, ale mam już mniej-więcej zaplanowane, co chcę spakować, więc nie jest źle.      W dzisiejszym poście postanowiłam pokazać Wam, czego na pewno nie zabraknie w mojej walizce, kiedy będę leciała do Stan

Your visa has been approved/ 21 days

*English version below*      Tik tak, tik tak... Czas leci nadspodziewanie szybko. Mogłabym przysiąc, że tydzień temu był wrzesień, a ja panikowałam, że jeszcze nie mogę wypełniać aplikacji, nie znajdę znajomych w nowej szkole i skończy się tak, że w ogóle do USA nie pojadę. Kilka dni temu był kwiecień, a ja wariowałam z niepokoju, bo moja aplikacja nie była wypełniona nawet w połowie a wszyscy lekarze proponowali terminy w 2017. Jeszcze mniej dni temu było zakończenie roku, mój wyjazd do Włoch i wakacje nad polskim morzem. A dziś rano okazało się, że jest końcówka lipca, a ja biegałam po domu szukając papierów do wizy. Przygotowywać je dzień wcześniej? Kto tak robi? Przecież to bez sensu.       Nie spodziewałam się, że to wszystko tak szybko minie. Co tydzień mówię sobie: no dobra, teraz już na pewno napiszę post na bloga. I nie piszę. Ale wreszcie się zebrałam i od dziś uroczyście postanawiam sobie regularność - posty przynajmniej raz na tydzień (spodziewajcie się ich w sobot